Zastanawiali się kiedyś Państwo jakie cuda można znaleźć w swojej domowej kuchni do zrobienia mas sensorycznych dla dzieci? Korzystamy z tych artykułów bardzo często, żeby nie powiedzieć codziennie. Ja te produkty zaczęłam odkrywać od kiedy zaczęłam prowadzić zajęcia sensoryczne dla maluszków i jestem zachwycona, a zarazem mega zaskoczona.
Jednymi z tych produktów są:
- mąka
- woda
- olej
- dowolne ziarna, np. kasza jaglana, groch, fasola, kasza gryczana, gorczyca, proso.
Mieszamy dowolną ilość mąki oleju i wody. Dziecko samo może decydować ile czego dodajemy – czy ma być gęste, ścisłe czy też ciekłe, lejące się.
Każda konsystencja to inne wrażenia sensoryczne.
Za każdym razem inna stymulacja dotykowa.
Z każdą warto się pobawić, spróbować:)
Po zrobieniu ciasta, podstawowej konsystencji dziecko dodaje ziarna według uznania, preferencji.
Otrzymujemy nową masę, o nowej fakturze i dzięki temu nową porcję wrażeń sensorycznych oraz wzrokowych.
Kolorowe ziarna, na tle jasnego ciasta tworzą wyraźny kontrast, przyciągają wzrok i pozwalają ćwiczyć skupienie uwagi.
Na początku w większym stopniu pomagamy dziecku, aby z czasem móc pozostawić je samemu w zabawie i pozwolić swobodnie kontynuować, tworzyć własne mikstury.
Jako dodatek wręczamy łyżeczki, łopatki, kubeczki, czy foremki i wyobraźnia działa – mieszamy, przelewamy, formujemy, przelewamy, i tak dalej….:)
Życzymy udanej brudnej zabawy:)